Tokio Hotel

Paula

hahaha goo_gu masz popstoru zakochaną nauczycielkę w kwiatkach hahah

Paula

o matko wiecie co?
Jakiś ktoś do mnie dziś dzwonił z zastrzezonego nr. i tak:
Dzien dobru ja dzwonie w sprawie wysypiska śmieci. Słyszałam ze na Panskim podwurku staje sie wysypisko śmieci. Proponuje kupić worki na smieci. Czy dodzwoniłam się do (..) ( nie pamiętam) (...) I czy ma pani 36lat??. Osz w morde to ty Stasiek??(...) dalej nie pamiętan
O matko ja sie lałam z tego normalnie myślałam ze sie posikam!!

klaudia92

a do mnie też ktoś dzwonił i coś takiego:
"Ej mam pytanie,czemu ty się podszywasz pode mnie na gg?! co powiedz mi dlaczego?! a ja mówie ze to chyba pomyłka a ten ktoś ale klaudia , to ty?! a ja że nie i się rozłączyłam <lol2> bałam sie ze to ernest ktory sie skapnal ze to ja Grażynkę udaję, ale nic o niej nie wspomniał... wiec to nie on

goo_gu

Hehehehe

ej to do was niezłe ludzie dzwonią!!
Do mnie tez kiedys koleś dzwoni na komórke i nie pyta nic tylko odrazu: kochanie prosze nie rozłączaj się, przeciez wtedy jak bylismy w karpaczku było fajnie, nie no prosze, nie zostawiaj mnie tak! i cos gada ze ją (tym razem mnie) kocha i ze w karpaczu bla bla bla... jak najęty nawijał. Ja zonk i do niego: POMYŁKA! A koleś: Co?? Kochanie co Ty gadsz? -Panie! Pomyłka!! -Eeee.. aha to przepraszam. I się wyłączył Very Happy

Się musiał facet złamać :p Tyle tekstu naprodukował i guzik Very Happy

Paula

haha też nie lepiej co u nas:P

goo_gu

Sama nie wiem kto się dziwniej czuje. Nawijający czy słuchajacy te wszytskie pierdoły ?! Razz

klaudia92

hahaha!! Pamiętam jak do Ernesta dzwoniłyśmy ;] o lol Very Happy

Elfka

a wczoraj jakie opisy o grazynce:D <lol2>

goo_gu

Coś mi sie zdaje ze Ernescik to bedzie tutaj takim naszym pupilkiem, naszą kuleczką <lol2> Very Happy

Paula

ehh dziś taki kolega mu rozpiął spodnie, przed polskim i sie tarzali po podłodze, a ja lałam ze smiechu..

olcjaa* · Wysłany: Czw 23:01, 02 Mar 2006 Temat postu:

1 historia
No to u mnie taka beka:
Facetka od fizyki, stara, gruba, codziennie chodzi w tych samych ciuchach (dżinsowa jasna spódnica, czarne rajstopy, beżowe sandałki dla dzieci i wieśniackie stare bozonarodzeniowe sweterki z odstajacymi bałwanami). Ma straszne oczy: Jedno odstaje, a drugie jest wgniecione i zezowate i strrraszneee. I jeszcze nosi takie grube bryle w prązki. I pewnego dnia w budzie weszła na lejby, a klasa w brecht. Ta nie kuma o co kaman, a wszyscy sie lahaja jak popadnie. Piotrus jak to Piotruś musiał sie wygadać i... baba miała rozpięty rozporek na wszeż i walła buraka, a piotrusiowi wytargała ucho i wyrwała kosmyk włosów.

2 historia:
Siedzimy na matmie i facetka musiała iść coś skserować. no i weszła baba od WOS-U i udawała naszą kumpele. Co prawda jest frajerka podniecającą się słowami (czyli np. Jak mówi cos to się strasznie podnieca i gestykuluje że ida brechty na lejbach) No to jak mówiłam, udawała naszą kumpele i zaczęła opowiadac swoje smieszne histroie. Wszyscy na nią taki look a ona zagaduje nas, że jak podpisuje się ołówkiem to zostają jakieś dziury, że jak sie zmarze to wszystko widać. no i my jej mówimy: tak, tak proszę pani tak, tak. I mówimy żeby wpisała nam 5 do dziennika, a ta zaczęła cos gadać że nie lubi matmy.Wtem wchodzi babka od matmy a ta od wosu zrobiła cos takiego: Udawała, że jest nasza równa kumpelką i tak przystawiła ręke do (małpiej) twarzy i gadała, że wybierała studia bez matmy i zaczęła się klepać po cycku pięścią i pokazała nam znak wolności. Facetka od matmy taki zonk a ta wyszła i jeszcze tak zajebiście usta złozyła w rulonik. Zjebka na maxa.
3 historia.
Siedze sobie na balkonie co nie, mieszkam na parteże no cóż, a moja kumpela na 3 piętrze. No to postanawiamy sobię na sznurku i w woreczku popuszczać liściki. Ta mi spuszcza jakieś kanapki z dżemem cio nie a ten woreczek ufajdany masłem i ogólnie taka jedna wielka ciapa. A najlepsze było to, że ta ciapa spadła na poduszke takiej manówki (wystawiła na rzygacza) i ona coś takiego: Co wy tu KU*WA ODPIER*ALACIE.

Paula · Wysłany: Czw 23:24, 02 Mar 2006 Temat postu:

hahah niezłe historie bass hahaha

wera00 · Wysłany: Nie 23:48, 05 Mar 2006 Temat postu:

to ja wczoraj się upiłam z Natką bo ona od 13 do 23 była sama i u niej do nocy siedziałam.Zaprosiłyśmy pół towarzystwa i zrobiłyśmy impre.Wychlałyśmy poł wódki jej ojca.Adam mój kolego obrzygał jej przedpokój a ona rozlała drinka na podłoge.później wzieła gitare i grała piosenki i ja spiewałam pozatym wydzwaniałam do ludzi i gadałam od żeczy.Klaudia sorki za ten tel. ale byłam nie trzeźwa.A i jak jej stray wrócił bo zygio i wszysko było sprzątnięte to sie nie pokapował że pół wódki nie było

Paula · Wysłany: Pon 16:01, 06 Mar 2006 Temat postu:

haha ostro

klaudia92 · Wysłany: Pon 16:09, 06 Mar 2006 Temat postu:

heheheh werka spoko ;]

wera00 · Wysłany: Pon 16:28, 06 Mar 2006 Temat postu:

ja mam szał na punkcie cytryn.Jem bez cukru uwielbiam jak mnie kwasi.nie wiem ale to chyba jakiś zaspół natręctw.matka wczoraj kupiła 6 cytryn.Mówi o ide se herbay zrobic.Wchodzi i sien drze to ty zes tylke cytryn wpierdoliła?coś ci sie jeszcze stanie.ale dobra dzisiaj przychdze a tu cytryn brak.Dzwonie do matki gdzie są cytryny a matka taka zgaszona:
- a co znowu chcvesz jeść żeby ci żołądek wysadziło?
ale i tak znalazłam i zadzwoniłam jej powiedzieć a ona taka oburzona
-no i co ja na ciebie poradze
a ja
-rock on
i sie rozłączyłam

Paula · Wysłany: Pon 18:35, 06 Mar 2006 Temat postu:

heh to ja połowe ołówka zem zjadła Razz

wera00 · Wysłany: Pon 21:02, 06 Mar 2006 Temat postu:

ale teraz to nie jaja zjadłam jeszcze 2 cytryny i nie wiem czemu ale zemby mnie bolą jak cholera i dziąsła mi zaczęły z niczego krwawić.Moja matka mówi:
-mówiłam ci przecież że coś ci się stanie od tego nadmiaru cytryn.
Neutral

a jeśli chodzi o śmieszne historyjki to pamiętam jedną Razz

Z moją kumpelą kiedyś byłyśmy na mieście i poszłyśmy na przystanek a nam autobus z przed nosa uciekł.Następny miał być za 20 min.Było nam strasznie zimno i mało się nie zesrałyśmy z zimna.Wkońcu rozweseliłam atmosfere i powiedziłam:
- śmierdzi ci z ucha(Bas)
-kumpela(Bas)-z którego?zapytała
-tego bez nogi
-szkoda bo on ręki nie ma
no ale dobra później sie basowałyśmy ze wszystkiego co popadnie.Przyjkechał autobus.W autobusie ją strasznie zaczą boleć brzuch.w Pewnym momencie krok zrobił się jej czerwony.Dostała okresu.O boże jaki miałam bas.Ona prawie w ryk.Zjeła bluże i się nią owineła.Wszyscy ludzie sie na nią patrzyli.Bluza wystawała jej z pod kurtki i wyglądała jak lump.wysiadamy a tam jej ciotka .My spierdalamy zeby tylko jej nie spotkała moja kumpela biegniemy a ja jeb na ziemie.O boże jaka seria niefortunnych zdażen.Jakie wkur. byłyśmy porażka.
2 historia.
Moja koleżanka agata razem z kumplami poszła kiedyś na piknik.Była tam też jedna taka justyna.Siedzą w pewnym momencie mowi:musze wyjść za potrzebą.Tamci mówią do w krzaki idź.wzieła chustki i poszła.przybiega za chwile i sie drze:
-O KUR### zesrałam się w stringi
Basuje się z tego do tej pory
3 historia
w 6 klasie pisaliśmy klasówke.Babka od polaka zauwazyła że mam ściąge i mówi pokaż to co masz w ręku?CO to?
a ja
Pingwin(takim głosem basowym)
jak jestem w szkole to ada ciągle każe mi tak mówić i ma bas

Paula · Wysłany: Pią 20:56, 10 Mar 2006 Temat postu:

bass fajna historia

wera00 · Wysłany: Sob 9:50, 11 Mar 2006 Temat postu: