Tokio Hotel

osiek_aga

temat o tych beznadziejnych i upośledzonych ludziach... piszcie tu co o nich uwazacie i o waszych przygodach z nimi

z tymi upośledzonymi to przesadzilam... ja z drechami zmagam się na codzień, na osiedlu mam ich pełno a jak na nich patrze to pytam się BOga co on stworzył... raz zdazryło mi się iść chodnikiem, wracałam ze szkoły i ze słuchawek na maksa rypało Green Day... a więc szłam tak sobie pod blokiem i naprzeciew mnie szło 3 dresów zaczeli łapami wymachiwać, coś śpiewać, a jeden pokazywał gest, że mi wpierdolą (uderzenie pięścią w otwartą rękę), a ja jak to ja wyjełam jedną słuchawkę z ucha stanęłam naprzeciw nich i mówie "Poj*bało was czy jak. Spadajcie!" i poszłam se dalej. Na szczęście mnie nie gonili.. bo za daleko w glanach bym nie dobiegła ^^" .

Marcin

Tak dresy to najbardziej beznadzielni ludzie ze wszystkich...tragedia:) Nie miewam z nimi potyczek, nawet nie patrze w ich kierunku zeby nie popsuć sobie humoru.

A co twojej wypowiedzi Aga to oni mieli glany na nogach? To niespotykane u dresów, przynajmniej u mnie w okolicy, tu noszą jakieś tanie adidaski z targu...

osiek_aga

nie chodzilo mi o moje glany hehehe ^^ ostatnio przekonałam się jak bardzo ciężki i raniący jest ten but ^^ a u mnie też noszą adidaski firmowe o_O ale kupowane u złodzeji Smile

Marcin

Nie no to już odrazu lepiej, widze że jestes albo rockmenką albo metalówka:) no lae to nie temat o tym, w sumie to ja głupi jestem jak mogłem pomyśleć że dresa stać na tak dobry gust jak glany...

Daga12

Ja naszczęście jeszcze nie miałam styczki z dresami i nie chciałabym mieć Very Happy

klaudia92

No to ja miałam 2 przygody Very Happy

pierwsza : poszłam z Paulą do Macdonalda na gorącą czekoladę ^^ i bylo tam z 10 takich drechów blee i tak się dziwnie na nas patrzyli a później się do nas dosiedli, coś tam gadali "może wpadniecie do nas do internatu".. to my wiejemy stamtąd a sie bałyśmy, ze nie wiem.. brr

druga: bylysmy z Kasią, Pauliną i Adą w wypożyczalni. Później wracałyśmy parkiem a było już dosyć ciemno. i się zaczęłyśmy wygłupiać, skakać drzeć się itp. a tu jacyś chłopacy w naszą stronę biegną.. to my uciekamy.. Meine Gott, ale sie wtedy balam..

osiek_aga

nie no dresy moim zdaniem to istna zagłada świata.... nie mają za grosz poczucia humoru (ale porządnego, a nie, że śmieją się w przelatującej muchy), za grosz gustu i rozumu nawet za złamanego grosza u nich brakuje heh..... a takie przygody z nimi to tragedia u mnie kiedys na śmigusa-dyngusa kolesia wrzucili do stawku i se poleźli.... idioci.... a mojego kumpla pobili za to, że krzywo się na jednego spojrzał masakra

Paula

To samo co Klaudia matko jak a ja sie wtedy balam wtedy co oni sie przysiedli do nas..ehe ja zaczęlam z nimi gadać <lol2> ehh pietra miała przyznam sie i pozniej wszędzie ja widziałam jednego kolesia...ehh

AngelOfDarkness

Taa... A u mnie inaczej...
Siedziałam sobie z kumpelami w Pubie Grodzkim, tak, oblewałyśmy mój powrót z wakacji. Reszta naszych znajomych poszła sobie na tzw. "Zakole" na wino.
No i po jakimś czasie poszłyśmy do nich, patrzymy, a tu jakieś drechy lecą se w naszą stronę. No to my tak sie popatrzyłysmy i poszlysmy nieco okrężną drogą.
No i kiedy doszłyśmy na zakole, patrzymy, a tam Ola z przemikiem stoją, Ola wyje, Grzesiu ją przytula, i w ogóle takie zamieszanie straszne.
No i okazało się, że te drechy co to do nas biegli to PRzemka napier*olili i parę innych osób.
I jak tu z nimi żyć w zgodzie... :/ Tak się wkurzyłam, że prawie poleciałam za tymi drechami żeby im dogadać, choćby mi mieliwywalić w łeb.

osiek_aga

tak drechy są najgorsi bleh.... masakra już skeatów(nie wiem jak to się pisze i nie obchodzi mnie to) za dyche przeżyje, drechy jak to drechy myślą, że są panami świata albo i więcej, bleh ja pamiętam sytuacje z przed tygodnia.... miałam iść z kuzynką na dyskę a u niej na wiesce same drechy i skeaci, ja z leksza za rockowo byłam ubrana ale kit z tym, oczywiście ludzie się na mnie krzywo patrzeli i coś pokazywali za dużo razy w moją stronę, ale na szczęście moje bodygardy tam były to nic mi się nie stało Cool

heh.... ale przyznam, że z kilka razy przywaliłam jakiemus drechowi z pieszczochy ale to było w nagrode Twisted Evil

AngelOfDarkness

Ajj tam, powiedzmy, że bez nich świat byłby lepszy Laughing

I przydałby się powrót mody na rock, metal i punk... Przydałoby się więcej hipów na Ziemi Wink

A drechy i Barbie wywalić na Marsa :d

Marcin

Słuchajcie przeżyłem szok, przez ta naszą rozmówkę tutaj obserwowałem dzisiaj dresiarzy. Patrze na jednego i tak od góry, jakaś szeroka bluza na zamek, spodnie na gumkę takie materiałowe i co na dole glany! no myślałem że zawału dostane! szok!

mannie

hyhy

ale to musial byc fajny widok Very Happy

co do dresow... kazdy ma swoj styl ;/ nie bd tego tak bardzo krytykowac, chociaz mi sie nie podoba ;/

osiek_aga

nie dres i glany o_O palpitacji serca dostałam AAAAaaa UMIERAM..... pip autorka komentarza padła na zawał.... heh to tylko żart ale to musiało wyglądać nieźle ja tam bym już lała hehehehe

AngelOfDarkness

Ja to tam u nas widziałam takich tysiące i w sumie się nie dziwię...

SHEEP

[quote="Marcin"]Tak dresy to najbardziej beznadzielni ludzie ze wszystkich...tragedia:)[quote]

taaaa....tehehe, to ty dziecko chyba skinów nie widziałeś Laughing

dresy to są pikusie Wink

olcjaa*

No to moja kuzynka szła klatką, a tu jeden drech ją wyzwał od ku*wy i gonił. Ona szybko uciekła. Uhhh. A i jeszcze było tak, że moja siostra jechała na hulajnodze żeby wywalić smieci. No i sie stało, że sie wywaliła, a ci się z niej brechtali(niewiem co w tym smiesznego) a moja siorka sie wkurzyła i styrała ich od debili. A i jeszcze jeden drech za jakieś przestępstwo poszedł do kicia i boje sie że wróci. Bo w sumie to ona mieszka bardzo blisko mnie brrr a moja mama zna jego rodziców.

AngelOfDarkness

SHEEP, to TY chyba skinów nie widziałaś, bo ja widziałam i słyszałam, a nawet nie tylko...
DZIECKO? I kto to mówi...
U nas, wśród moich znajomych już było parę spotkanek ze skinami, i to niezbyt kolezeńskie, złamany nos i nadgarstek to nie są przyjemne rzeczy... :/

Dark Lady

Dla mnie dresy to sa jedną wielką porażką!!!! Bosh....te ogolona czacha <ble> te zajebiste adidaski ze stadionu dziesieciolecia, piekny czerwony maluch a wnim 5 napakowanych DRECHÓW i wali muza na całą ulice jakiś zrypany polski hh :/

SHEEP

dresy i skini to jedna rodzina....z obojgiem przypadkow mialam stycznosc i to nie byly mile spokania.
Kto to mowi? ja Laughing