Tokio Hotel

blog 27 ;-)

No to nie gadaj tylko pisz tą 4 część bo nie mogę się doczekać Exclamation

Sarcia

ODC.4

Wreszcie limuzyna przyjechała. Christine bardzo żałowała z Gustavem, że musieli opuszczać te rajskie miejsce. W samochodzie Gustav opowiadał jej o członkach zespołu: Tomie. Billu i Georgu.
Wkońcu dojechali do studia. Pewnym krokiem Christine ruszyła ku drzwiom lecz Gustav stanął w miejscu z opuszcząną głową.
- Gustav..- szepneła. Nagle zauważyła, że łza wielka jak groch spłyneła mu po policzku- Gustav..co Ci??- spytała.
- Ah...nic- podniósł głowę i wymusił uśmiech.
Weszli kolejno do studia nagrań. Gustav jakoś dziwnie zmarkotniał na widok sprzętu. Przekręcał co chwila głową i mamrotał coś pod nosem. Wkońcu doszli do pokoju w któym znajdowali się członkowie zespołu.
- Oho jakiego pięknego gościa nam Gustav przyprowadził- puścił uwodzicielski uśmiech Bill, który jako pierwszy odezwał się spośród trójki.
- Jasne..no no Gustav!! Chętnie ją poznam- odrzekł Tom najwyraźniej nie rozpoznając dziewczyny bez makijażu i z zwykłymi ciuchami, w których była wczoraj. Jakaś niepohamowana złość ją targneła. Jeszcze wczoraj Tom był świetnym chłopakiem a dziś zachowuje się jak ostatnia świnia.
- Cześć Tom- rzekła robiąc wredną minę.
- Yyyy...my sie chyba znamy??- spytał niczego nieświadomy!!
- Znamy się. Miałeś disiaj przyjść do kafejki- sykneła- ale nie przyszłeś!!
- Christine..nie mogłem!!
- A więc czemu Gustav mógł mimo, że niby nie mieliście czasu?!?- wrzasneła poczym wybiegła z pomieszczenia. Bill po cichu brechtał się.
- Co cię tak śmieszy?? Takie to zabawne!?!?!- irytował sie dredziak poczym wybiegł za nią.
Złapał Christine za rękę i spojrzał jej w oczy pełne zawiści tak samo jak wczoraj przy kelnerze.
- Christine..- wydyszał.
- Czego chcesz- sykneła.
- Nie mogłem dziś przyjść...naprawdę mi przykro z tego powodu ale nie musisz się wściekać!!- Tom tłumaczył się najlepiej jak mógł.
- Ale Gustav był....i miał czas mimo wszystko!!- przewróciła oczami i odpowiedziała już o wiele spokojnieszym głosem.
- Coś między wami zaszło??- Tom rzucił prosto z mostu otwierając szerzej oczy.
-..N...Nie- wykrztusiła a jakieś dziwne uczucie wstrętu do samej siebie przyszło i jakieś kłucie w sercu. Gdy wrócili razem do reszty nie mogła spojrzeć Gustavovi w oczy. Poprostu nie mogła.
Rozmawiali na różne tematy lecz ona i Gustav mało i żadko się odzywali.
- Co was dzisiaj ugryzło- spytał Georg, który zauważył ich ciche postawy.
- Nic szczególnego- odezwał się Gustav- tylko poprostu nie mam ochoty na rozmowy!!
- Dobra rozawialiśmy juz praktycznie o wszytkim!! Gustav zapodaj jakiś temat. Ty zawsze masz dobre pomysły a mi sie już skończyły- rzekł Bill.
- Dobra. Pogadajmy o zdradzie- Odpowiedział Gustav poczym posłał Christine chłodne i krótkie spojrzenie.
Temat był okrutny i dlatego wogóle w nim nie uszczestniczyła. Tom wciąż opowiadał jak to go dziewczyny zdradzały aż wkońcu Bill mnie spytał:
- A ty Christine?? Nigdy nikogo nie zdradziłaś??
- Ja...- ciężkie spojrzenie na Gustava przerodziło się w ogromny żal. Gorzka łza chciała jej spłynąć po policzku lecz mocno zacineła zęby i sie powstrzymała.
- Przepraszam ale źle się czuję i muszę iść do łazienki- rzekła i chwiejnym krokiem ruszyła ku toalecie!! Staneła przed lustrem i strumienie łez zaczeły jej lecieć po twarzy. Kochała obydwu chłopaków!! Na raz?? A może to była tylko ślepa miłość. Zastanawiała się roniąc ciepłe łzy. Nawet nie zauważyła jak Gustav wszedł do toalety i przytulił ją od tyłu poczym......

Muahaha alez jestem wstrętna, okropna, nieokrzesana i uwielbiam przerywać w takich momentach Laughing

Jakby co to C.D.N. Laughing

klaudia92

No wieszzzzzz teraz uuurwać? ja to zaraz ci głowe urwe za to :] pisz cd

Sarcia

ale co ggdzie..?? jak?? Ja spać zaraz idę Wink

buziole 4 All !! Może jutro się zmobilizuję i napiszę CD Smile

narazie muszę przetestować waszą cierpliwość Very Happy

tyle ze nie będę tak okrutna jak Dagusia!!

blog 27 ;-)

Normalnie Cię uduszę jak mogłaś w takim momęcie??:> NO JAK!?!? Jutro ma być CD inaczej niewiem Co ci zrobie! I co tak cały czas o Dadze wspominasz (wychodzi tak że ona jest zła bo nie daje opoka a ty ta najlepsza bo dajesz od razu) ale jak jutro nie dasz CD to niewiem chyba oszaleję Exclamation