|
Tokio Hotel www.podparasolem.fora.pl -> nowe forum adminek, dla dziewczyn.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agaciara
Fanka Tokio Hotel ;)
Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pią 17:31, 19 Maj 2006 Temat postu: Bo życie to nie bajka... |
|
|
PROLOG
Piękne czerwcowe popołudnie. Promienie słońca częściowo pokrywały śniadą twarz Katrin. Przymknęła swoje zielone oczy, dopuszczając do nich, coraz to mniej światła.
"Mogłam założyć te nowe okulary, które dostałam od Dive'a"
Dive - chłopak Katrin. Jest ona dla niego jego muzą. Jego oczkiem w głowie. Nie trwało to jednak długo. Po dwóch tygodniach od kiedy zaczęli być razem, chłopak zaczął ją zdradzać z jego byłą dziewczyną, a jej najlepszą przyjaciółką. Blondynką z niebieskimi oczami, noszącą imię Caroline.
Kierowała się do jego mieszkania. Była uśmiechnięta, szczęśliwa, że w jej życiu pojawił się ktoś taki jak Dave. Ktoś taki kto ją przytuli, pocałuje, zaopiekuje się nią i pomoże w najcięższych chwilach w jej życiu, których nie brakowało.
Dochodziła do białego domu z ogrodem oraz małym, ale przytulnym basenem. Drzwi wejściowe były koloru ciemnego orzecha. Katie wciągnęła powietrze głęboko do płuc i zapukała.
Jej oczy spotkały parę niebieskich tęczówek należących do Monic, siostry przyrodniej Dave'a.
-Cześć Monic! Jest może Dave?
Koleżanka spojrzała na nią, podnosząc w górę lewą brew.
-To ty nic nie wiesz? Dave wyjechał do polski w poszukiwaniu pracy.
-Co?! Jak to?! Mówił, że będzie pracować tu, w Magdeburgu. Dlaczego wyjechał do aż do polski?
-Nie wiem. Powiedział, że nie wie kiedy wróci. Że nie wie czy kiedykolwiek wróci.
Katrin czuła jak powoli, całe jej serce rozrywa się na malutkie części. Czuła, że Dave coraz bardziej się od niej oddala. Że jest coraz dalej. Że już nigdy do niej nie wróci i nigdy jej nie ujrzy. Pokierowała się w stronę parku. Chodziła bez żadnego sensu. Patrzyła się w jeden punkt i chodziła... Chodziła... Chodziła...
Ze smutku wyrwał ją dźwięk dzwonka, który dochodził z tylnej kieszeni jej dżinsów. Dzwonił Dave.
-Ha-Halo? - przemówiła drżącym głosem do osoby znajdującej się na drugiej linii..
-Witaj piękna. Wiesz... Muszę Ci coś powiedzieć. Ja...
-Już wszystko wiem -przerwała mu brunetka.
-Skąd? -spytał zdziwiony.
-Od Monic. Tylko to chciałeś mi powiedzieć?
-Tak prawdę mówiąc to nie! -W tym momencie jego głos ucichł. -Wiesz... Chciałem to zrobić osobiście ale szybciej wyjechałem. Katrin! Z nami koniec. Przepraszam...
Dla dziewczyny był to wielki cios, który wiedziała, że i tak wkrótce nastąpi. Odłożyła telefon od ucha i wcisnęła czerwoną słuchawkę. To było dla niej zbyt ciężkie.
Najpierw śmierć jej ojca. Pojawienie się ojczyma Gregora. Alkoholika rujnującego powoli życie jej, oraz jej matko Dorothy. Zawsze zaczynało się rodzinną kłótnią a następnie kończyło katowaniem oby dwóch kobiet. Matka Katrin godziła się na to. Nie miała wyboru. To tylko dzięki niemu miała pieniądze na wszystkie swoje zachcianki oraz przyjemności. To dzięki niemu miała pieniądze na wykarmienie dziewczyny, co i tak nie umiała wykonać. Dziewczyna wiele razy miała ochotę uciec z domu, popełnić samobójstwo. Nigdy nie miała jednak tak wielkiej odwagi.
Teraz jeszcze to zerwanie Dave'a, które dopełniało cierpienia do wszystkiego. Czuła, że teraz może to zrobić. Że jest na to gotowa. Był tylko jeden problem. Strasznie bała się bólu oraz widoku własnej krwi. Jedyną możliwością zrobienia tego tu i teraz było powieszenie się. Zaczęła szukać rzeczy mogącej zastąpić linę.
Nic.
-Co za powalony świat -zaczęła mruczeć przed nosem.
Wyszła z parku.
Kopała wszystko co pałętało się pod jej nogami. Kamyki, kapsle, butelki...
Próbowała znaleźć jakieś rozwiązanie z całego tego koszmaru. Kroki przyprowadziły ją na plażę. Rozejrzała się wokoło.
Ludzie, przeciwni zupełnie do Katrin.
Byli... Normalni. Cieszyli się ze swojego życia. Łapali każdą chwilę którą im ono dawało.
-Co za idioci -pomyślała i jej wzrok przykuły niewysokie skały nad morzem. -To jest właśnie to -powiedziała do siebie i pokierowała się na sam szczyt najwyższej z górek.
Kiedy była już na samej górze spojrzała jeszcze ostatni raz w dół przygotowując do skoku jej życia.
-Jestem gotowa.
Zaczęła głęboko oddychać. Wdech nosem. Wydech ustami. Tak przez kilka sekund.
Z oddali zauważył ją chłopak.
Wyglądał zwyczajnie. Tak jak przystało na każdego skeyta w Magdeburgu. Spodnie, w których krocze sięgało do kolan. Bluzka rozmiaru XXXXXL. Kolczyk w ustach. Dredy wystające z czapki. Z zewnątrz wyglądał na normalnego młodzieńca. Ale tylko z zewnątrz...
Zauważył Katrin i podbiegł do niej szybko krzycząc:
-NIEEEEEEEEEE!!!!
Dziewczyna spojrzała w jego kierunku. Spojrzała w jego pełne, ciemne oczy przepełnione ciepłem i troską.
-Odwal się.
-Nie skoczysz -przystaną w miejscu spoglądając na dziewczynę. Był bardzo pewny siebie.
-Byś się zdziwił. -Spojrzała jeszcze raz w dół. Bała się. -Skąd wiesz, że nie skoczę?
-Widzę to po twoich oczach.
-Co za walnięty dupek. Wszystko prze niego.
Cały plan dziewczyny poszedł na marne przez jednego głupiego chłopaka.
Jej pewność siebie prysnęła automatycznie z pojawieniem się go.
Wyciągnął rękę ku niej.
-Chodź do mnie. Teraz już nic Ci nie grozi.
Nie miała wyboru złapała go za rękę.
Zauważyła jak dredziarz odetchnął z ulgą.
-Tom jestem...
-Katrin...
Proszę o szczerą krytykę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
mileNa
GNAJĄCA PRZEZ MONSUN!!!
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1323
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: NiskoCity
|
Wysłany: Pią 21:59, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
opowiadanko bardzo ładnie pisane pierwsza częsc jest zachęcająca ale pomysł troszku oklepany heh dzieffczyny i znowu te "zielone oczka"
czekam na nastepną czesc bo nie chce oceniac tak po pierwszej, na razie mi sie podobało
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
stokroteczka
Zakopana głęboko w sercu Billa ;]
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 2370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:05, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Tak ja zaczęłam czytać doszłam do zielonych oczu i wyłaczyłam to opoko. Potem jednak wróciłam, ale tylko dlatego ze umierałam z nudów. Przeczytałam całe, średnio mi sie podoba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mileNa
GNAJĄCA PRZEZ MONSUN!!!
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1323
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: NiskoCity
|
Wysłany: Pią 22:19, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
mi sie tam podoba, ale pomysł oklepany, wiec czekam na kolejna czesc i zobaczymy cio dalej, powodzonka :*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mrs.kropkaa
Młodszy członek bractwa TH :)
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze swiata cieni..straconych snow i wyblaklych wspomnien
|
Wysłany: Pią 23:52, 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
hm..fakt -zielone oczęta- dość często juz się tu pojawialy moze nie zdążyłaś zauważyc bo widze że jestes tu nowa:)ale nie zniechęcaj sie tym mi rowneiz trudno jets to ocenic bo to dopiero początek wszystko zalezy do tego co wydarzy sie dalej zycze Ci powodzenia;):)narazie jest dobrze czekam na cd;)<ciekawa >
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agaciara
Fanka Tokio Hotel ;)
Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Sob 11:02, 20 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Po waszych komentarzach nie wiem czy powinnam dodawać nową część. Chcecie ją czy mam zniknąć i nie zamęczać was moim pisanie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
goo_gu
Senny koszmarek Georga ;)
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 4532
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WrOoCeK :D
|
Wysłany: Sob 13:21, 20 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Super ekstra! Nowy pomysł! Oryginalny! Bardzo mi sie podobało!! Daj CD !!
Chce wiedzieć co stało sie później no!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mrs.kropkaa
Młodszy członek bractwa TH :)
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze swiata cieni..straconych snow i wyblaklych wspomnien
|
Wysłany: Sob 13:26, 20 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
laska chyba zartujesz??co Ci najlepszego w glowie siedzi??!!zaden koniec jasne??ja tu czekam na dalsza czesc bo ciekawa zem jak diabli;p:)no i pospiesz sie:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agaciara
Fanka Tokio Hotel ;)
Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Nie 9:51, 21 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Dedykacja:
- mileNa
- stokroteczka
- mrs.kropkaa
- goo_gu
Część 1
Katrin szła nie całe dwa kroki przed Tomem. Była tak zła, że nawet nie chciała spojrzeć w jego oczy.
-Odejdź! - Krzyknęła tak głośno, że aż chłopak podskoczył.
-Czemu? - Spytał.
-Mam Cię już dosyć rozumiesz - odwróciła się w jego stronę. -Zepsułeś cały mój plan. Przez Ciebie dalej będę krążyć po tym świecie bez sensu. Bez żadnego celu. Nie mam do kogo ani po co wrócić. I to wszytko przez Ciebie!
Tom był zszokowany tym nagłym wybuchem dziewczyny jednak nie odpuszczał.
-Katrin, przestań... - złapał ją ramię, zmuszając przy tym aby się zatrzymała.
-Nie Tom. To ty przestań. Nie mam zamiaru się tu z tobą użerać. Poprostu odejdź. Zajmij się swoim wspaniałym życiem i zostaw mnie w świętym spokoju.
Dredziarz popatrzył na nią. Na jej piękne zielone oczy przepełniające się słonymi, gorzkimi, pełnymi smutku łzami.
Usiadła na murku. Tom wiedział, że nie może jej zostawić w takim stanie.
-Chodź - powiedział szeptem, ledwie usłyszalnym dla Katrin. -Nic Ci już nie grozi. Pomogę Ci.
-Ciekawe... Bardzo ciekawe... Co zrobisz? Zaopiekujesz się mną? Przygarniesz? Sam masz dużo problemów. Własnych problemów. Zajmij się swoim zespołem i wracaj do kochającej dziewczyny.
A więc jednak. Więc jednak rozpoznała go. Rozpoznała tego chłopaka, za którymi uganiają się wszystkie Niemki.
Nie wszystkie... Ona była jedyną. Tą jedyną, którą jego obecność drażniłą. Irytowała...
Miała już dosyć wszystkiego. Czuła, że zaraz wybuchnie wielkim płaczem. Żuciła się chłopakowi w ramiona kłądąc głowę na jego piersi i cicho chlipiąc.
-Ććććśśśś... Już dobrze. Chodź ze mną nic Ci się już nie stanie.
Dziewczyna posłuchaja go i pokierowała się za nim cały czas wtulona w jego klatkę piersiową.
Czuła jego szybkie bicie serca. Czuła jego oddech na swojej szyi. Jego dotyk. Czuła, że Tom jest drugą osobą na świecie, którą naprawdę interesuje. Drugą... Pierwszą był jej ojciec.
-Dziękuję Ci... - wyszeptała cicho
Tom uśmiechnął się pod nosem.
-Gdzie my jesteśmy? - spytała Katrin, widząc wielki pięciogwazdkowy hotel.
-Tu będziesz mieszkać - odpowiedział widząc zszokowaną minę dziewczyny.
-Ty chyba żartujesz...
Tylko tyle mogła z siebie wydobyć. Była zszokowana. Nigdy nie widziała tak wspaniałego, wielkiego i obłędnego hotelu.
Tom złapał ją za rękę i wprowadził do recepcji.
-Dzień dobry panie Kaulitz. - Zwróciła się ekspediętka do Toma.
-Witam. Poproszę mój klucz do pokoju.
Kobieta podała mu klucz żagnając go uśmiechem.
Weszli do windy czekając aż dojadą na dane piętro. Nagle winda się zatrzyamała wywołując w ciele Katrin lekki podskok i zakręcenie się w głowie.
-To tu - powiedział przepuszczając dziewczynę pierwszą, aby wyszła z windy.
Złapał jej drżącą rękę i zaprowadził do pokoju numer 786. Otworzył drzwi.
Jej oczy ujrzały piękny pokój z kremowymi, jasnymi ścianami. Cztery dwuosobowe łóżka należące zapewne do reszty chłopaków z zespołu. Wielki plazmowy telewizor. Sofę oraz stojący przed nią mały stoliczek.
Zauważyła siedzących na sofie trzech chłopaków.
-Ekhem... Chłopaki.
Na te słowa wszyscy trzej odwrócili się spoglądając na Katrin i przeszywając ją wzrokiem od stóp do głowy.
-Kto to jest? - spytał jednen z nich.
Miał czarne włosy sięgające do ramion, strasznie postrzępione sterczące mu na wszystkie strony. Miał ciemne, pomalowane powieki. Kolczyk w brwi i wielki uśmiech na tawrzy.
-To nie jest czas na tłumaczenie wam tego. Chcę wam tylko powiedzieć, że od dziś Katrin, będzie mieszkać z nami, tu w pokoju.
Wszysycy popatrzyli na drzedziarza jakby był conajmniej duchem. Nie mogli uwierzyć, że nagle przyprowadza do nich dziewczynę i od razu oznajmia im, że spędzi tu z nimi najbliższy czas.
-Ale... czemu? - spytał Gustav. Pamiętała ich wszystkich. Znała ten zespół.
Nie raz słyszała odgłosy swoich koleżanek z klasy które zachwycały się nimi jacy oni są cudowni.
Tom nie odpowiedział na pytanie jego kolegi. Spojrzał tylko na ciemnowłosą i zaczął przedstawiać wszystkich członków zespołu Tokio Hotel.
-To jest Bill. To Georg. A to Gustav - odpowiedział wskazując kolejno na chłopców.
-Tom? Możemy Cię na chwilę prosić?
Wszyscy wstali i zaprowadzili Toma do drugiego pokoju zamykając za sobą drzwi.
Katrin słyszała tylko poszczególne słowa.
-...tu robi? Skąd...
-...możesz?! Przecież jej...
Dziewczyna próbowała nie zwracać na nich uwagi.
Rozejrzała się jeszcze raz dokładnie po całym pokoju. Zobaczyła na jednym z łóżek wielki bałagan. Wszędzie leżały kosmetyki, lakier do paznokci oraz ciuchy.
Wiedziała, że nie powinna tu być. Wiedziała, że zrobiła źle przychodząc tu. Już chciała wyjść i zostawić ich samych gdy z pokoju wyszedł Bill mówiąc:
-Załatwione. Zostajesz!
Mam nadzieję, że sie podoba
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|