Tokio Hotel

meggi

Właśnie Olu! Goo_gu cie chyba bedzie musiała zamknąc w kiblu. Ja wiem, gdzie są takie drewnianie!! I smierdzi hehehe . Blagam pisz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Bo Żniwiarz cie bedzie nekac we snie!!

stokroteczka

Ej spokojnie i tak wam nie wierze że sie tak stęskniłyście za moim opokiem:P Juz mam ponad stronkę..ale co to jest? NIC, wiec nie wiem...chyba za tydzień...no gdzieś tak skończe to moze za 2 tygodznie wam dodam..

goo_gu

CO ?

Chyba żartujesz! Ale to nawet nie był śmieszny żart! Weź mnie nie denerwuj, tylko dodawaj CD i bezdyskusji!

meggi

stokroteczka

Pisze sie! Ej dziołchy spokojnie...nie rozumiem tak wam zależy na najgorszym opoku na tym forum?

meggi

Hahahah najgorszym?? nie bede wymieniac najgorszych, a są dwa. Szkoda się nad sobą użalać!! A mi ależy bo jest bardzo spoko!! I fajnie, że w końcu nas posłuchałaś, kwiatuszku ;D

stokroteczka

Nom ale jest narazie tak mało...ja nie wiem, moze gdzieś za 3 dni tak w promocji dla was skończe....

meggi

Hahaha za 3 dni?? za 3 dni to ja już mogę zostać pozarta przez pająki, może mnie zjeść olbrzymia złota rybka, albo szalony jaszczur zaciagnąc do ścieków. Wiesz co może być za 3 dni?? Armagedon normalnie, albo III wojna Swiatowa!!

stokroteczka

No nie przesadzajmy...juz mam zdanie wiecej niż po ostatnim poście! Więc brnę do przodu..ale kurcze były chłopak truje mi tyłek..wiec nie wiem..nie wiem...

meggi

Ale że jak truje ci tyłek?? Skoro jest były to go olej bo my jesteśmy "Terazniejsze" Very Happy

kto jest wazniejszy?? megGi czy twoj byly?? No jasne że ja!! biedna chora i smutna dziewczynka w jeansach i zielonej bluzce!!

stokroteczka

No oczywiscie że wy jestescier ważniejsze no! głupie pytanie...hehe niedługo dodam obiecuje!

meggi

No i o to chodziło. Jesteś wielka <wielki, obśliniony cmok>

goo_gu

Ja chce opoko i kropka. A jak nie to sparaliżuje województwo wysadzajac wszytskie kosze an śmieci !! :[

meggi

Spokojnie, za niedługo doda!! Prznajmniej mi obiecała, ale jak skłamała to ..... nie wiem!!

stokroteczka

No dobra same tego chciałyście, czytacie na własną odpowiedzialność bo to jest kolejny tandetny odcinek...

ODCINEK 11

-Gosiuuu ale nie bój się! Będzie dobrze...zobaczysz, ocalą nas.
-Ola ale ja się boję...alkohol się kończy, co my zrobimy?
-Pij i nie gadaj, bo spadniesz w dół.
-O matko...gdzie my jesteśmy...ja widzę białego królika...
-Podążaj za białym królikiem...- Wymamrotała Olka po czym zapadła w głęboki sen. Była 6 rano, na dworze dawno zrobiło się jasno, a promienie słoneczne spływały na nie gorącymi falami. Spały na balkonie, gdzie przez prawie całą noc piły. Impreza udała się doskonale. Wszyscy się świetnie bawili i nikt się nie nudził, alkoholu nie zabrakło, jedzenia również nie, każdy, no prawie każdy, spał na materacach lub łóżkach.

-Ej może powinniśmy je obudzić? Nie wiadomo ile już śpią w takich pozycjach... – Zaczęła martwic się Ada, gdy wszyscy zabrali się przy drzwiach na balkon.
-Tak...tylko wątpię czy je dobudzimy, Olka potrafi po imprezie budzić się przez godzinę, a po takiej zabawie jaka była tu wczoraj to chyba nam dnia zabraknie. – Zaczęła Aneta – A może najpierw obudźmy Gosię to coś pomoże nam z Olą.
-No oki, zróbmy tak, ja z Adą obudzimy Olę, a ty z Moniką Gosię? – Zaproponowała Aga
-No dobra, bierzemy się do roboty bo już jest 12 a wieczorem przecież idziemy na koncert!
Zaczęło się budzenie, po pół godzinnej męczarni dziewczyn, Gosia odzyskała przytomność.
-Matko! A gdzie jest mój królik!? – Wykrzyczała, po czym wstała i nie patrząc na nic pobiegła do swojego pokoju, potem do kuchni i do łazienki gdzie się zamknęła i słychać było strumień wody. Od kiedy wybiegła z balkonu wszyscy stali jak zamurowani, pierwsza odezwała się Magda.
-Jak znowu do cholery królik?
-Biały...- Wymamrotała Olka
-No nareście Olu, wstawaj mamy problem...
-Tak Gosiu możesz jeszcze polać po jednym...ja się nie obrażę...
-Nie! Już nie polewamy!...No proszę wstawaj...
-Mamo...poczekaj....jeszcze 5 minut tylko....źle się czuję...
-Hehe Olka...nie jestem twoją mamą – Po słowach Agi wszyscy zaczęli się śmiać.
-A gdzie mama? – Uchyliła lekko oczy, chciała podnieść głowę ale nie mogła. – Moja głowa...kurcze...dajcie mi wody...
-Słuchaj bez paniki...coś zrobimy z twoją głową, tylko ocknij się do końca!
-Ale co z nią no!?
-Utknęła Ci w barierce... – Wymamrotała Ada, ktoś jej to musiał powiedzieć
-Co???? Cholera jasna...ja chcę do mamy... – Po czym znowu usnęła, albo straciła przytomność tego nikt nie wiedział, jednak za nic nie dało jej się dobudzić.
-No to ładnie, teraz już jej wcale nie wyciągniemy!

-O Jezuuuu...moja bania...WODY!!!
-Proszę. – Po krzyku Olki do pokoju weszła Aga z butelką wody w ręku.
-Co z moją głową? Która godzina? Gdzie Gosia? Dlaczego tutaj leżę? Co... – Już chciała zadawać kolejne pytanie jednak Aga jej przerwała gestem ręki.
-Spokojnie, po kolei. – Zaczęła powoli dziewczyna – Z głową wszystko w porządku...już, utknęła Ci między barierkami na balkonie, jest godzina...chwila...15, Gosia siedzi ze wszystkimi w salonie zmęczona po sprzątaniu, leżysz tutaj bo przynieśliśmy cię śpiącą albo nieprzytomną do tej pory nie wiemy z balkonu. – Skończyła właśnie swoją długą wypowiedź Aga, patrząc na Olkę na której twarzy malował się coraz śmieszniejszy wyraz wstydu.
-Aha...muszę wstać, przeprosić Gosię...wszystkich was za moje zachowanie, a w ogóle to trzeba się szykować na koncert!
-No to wstawaj!! Masz tu tabletki na ból głowy...no już ruszaj się! - Po czym dziewczyna wyszła z pokoju, zostawiając Olką samą sobie, ta zczołgała się z łóżka na podłogę, poszukała swojej walizki, za którą złapała i również na czworakach pociągła ja za sobą do łazienki. Po chwili było słychać strumień wody który rozlewał się w wannie tworząc pianę. W wodzie odpoczywała do póki głowa nie przestała ją boleć, nie zwracała uwagi ze woda jest już zimna. Na dworze było około 30 stopni, to było dla niej ukojenie. Łazienka była ładnie urządzona, jednak ona na to nie zwracała uwagi, przysypiała sobie jeszcze troszkę w dużej wannie. Wyszła z niej, jej skóra była już w niektórych miejscach pomarszczona od wody, na balsamowała swoje ciało. Kto by pomyślał że za kilka godzin będę na koncercie Tokio Hotel?... – Pomyślała po czym ubrała na siebie bieliznę, potem spodnie. Swoje ulubione bojówki, ciemne i lekko wycierane przez nią samą , w niektórych miejscach były podarte i podpinane agrafkami. Potem założyła swoje kochane niebieskie glany, które wiozła w walizce specjalnie na koncert. Potem założyła czarna koszulkę z krótkim rękawkiem, z woodstoku z napisem „Jestem woodstokową chuliganką „ z przodu a z tyłu „I lubię paprać się w błocie”. To była jej jedna z ulubionych koszulek, i miała szczerą nadzijeję że na koncercie te napalone fanki jej jej nie zniszczą. Jednak zdobyła się na odwagę i założyła ja, leżała na niej idealnie, Olka była szczupłą osobą, każda koszulka ładnie się na niej układała. Zaczęła suszyć włosy, po czym wyciągnęła z walizki prostownicę i powoli zaczęła prostować swoje nieujarzmione siano na głowie. Kochała swoje włosy gdy były doskonale proste, nałożyła kilka odżywek i przystąpiła do pracy. Zajęło jej to około 15 minut po czym zaczęła robić makijaż, ciemny jak zwykle, pomalowała oczy, potem rzęsy, wydepilowała brwi, pomalowała lekko usta szarą nie błyszczącą pomadką. Spojrzała w lustro, była prawie gotowa, założyła jeszcze trzy obrączki, i kilkanaście bransoletek na ręce. Tak...już jest dobrze... – pomyślała po czym w końcu wyszła z łazienki.
-A wy co jeszcze nie gotowi? – Zdziwiła się gdy weszła do salonu a wszyscy byli rozłożeni na kanapach i oglądali jakiś beznadziejny teleturniej w TV – Słuchajcie...ja chciałam was bardzo przeprosić za to że tak wczoraj zabalowałam, narobiłam wam dzisiaj rano tyle zmartwień, za to ze potem z wami nie sprzątałam, naprawdę bardzo was przepraszam! I obiecuję że już się więcej tak wam nie zrobię! I ze się poprawię! – Prawie wypłakała to Olka jednym tchem.
-Ej spoko dziewczyno...Jest już dobrze! Będziemy tu jeszcze tydzień to na pewno wszystko nadrobisz! - Zaczęła śmiać się Aneta, a po niej już wszyscy – No dobra ale skoro nasza pijaczka jest już na nogach gotowa do wyjścia to co my tu jeszcze robimy? – Niemal wykrzyczała żeby wszystkich postawić na nogi. I zaczęło się...bieganina po całym domu, jedni biegali w poszukiwaniu kremu inni butów. O 19 wszyscy byli już gotowi. Bartek i Piotrek byli ubrani jak zwykle, szerokie bluzy, spodnie, adidasy, kaptury na głowach. Michał i jego kumple jak zawsze czyli – glany, czarne koszulki, i dżinsy. A wszystkie dziewczynki jak się komu podobały, jednak postanowiły ze wszystkie również będą w glanach żeby jakoś się przepchać przez to stado różowych laleczek na koncercie. Najwyżej niektóre z nich stracą palce ale to był tylko mały szczegół. Zaraz po 19 wszyscy już stali przed blokiem. Był wieczór...chłodny wieczorek, wiał spokojny wiatr i powoli zachodziło słońce. Ruszyli w stronę Hali Ludowej.

goo_gu

Nie no Ola Very Happy

Dajesz rady!! Nawet skuszę się o stwierdzenie że warto było czekać, chociaż miałam nadzieje że bedzie dłuższe!!
Ale i tak myślałam że z nas nie wyrobie na początku buhahaha Razz

jak królików szukałam Very Happy

a Ty tam pijak jeden jeszcze chcesz polewać! Ty alkoholiku TY!! Ja Ci dam polewać!! Mówić nie mogła i polewać!! Buhahaha Razz

Nie no... ta scena mnie dobiła Very Happy

Dawaj ciag dalszy bo gosia znowu się wkręciła

klaudia92

Ola toć to piękne no i proszę o kolejny odcinek Very Happy

osiek_aga :P · Gość

łaaa to jest boskie.. ta scena z głową w barierce hehe albo poszukiwanie królika <lol2> normalnie płacze ze śmiechu <lol2> a co do opka to mam jednno zastrzeżenie czasami nie wiem kto co mówi i dlaczego chłopacy tak żadko się odzywają... co ?? hę??

stokroteczka

Przepraszam ze tak mało mówią! ale ja już sie gubie tam jest tylu ludzi a potem dojdą chłopcy z TH to juz sie całkiem pogłubie. A co do tego co kto mówi to poprostu myślałam ze nudne jest takie coś:
- O jak fajnie - powiedziała ola
- no super - przytaknęła aneta
- idziemy już? - wyszczerzyła Gosia

Myślałam ze to nudne...ale skoro chce to zów bede tak pisać

meggi

Stokroteczko czemu uważasz że jest beznadziejne?? Jest świetne!! Poprostu bossSkie. Wiesz teraz opsizesz nam koncercik!! nie moge sie doczekac!! tylko nie rob gosi satysfakcji i czasem NIE napisz, ze Bill mial biale skarpetki, bo .... hehe sama nie wiem, ale blagam!! NIe pisz tego bo on nie może być GEJEM!!!!!!!!!!!!!