Tokio Hotel

klaudia92

taak bardzo świetnie... <blee> I hate myself & I want to die...

palma_15

nie gadaj głupot tylko pisz CD bo nie wiesz co mówisz Very Happy

wera00 · Wysłany: Wto 15:32, 14 Mar 2006 Temat postu:

Gratuluje extra opowiadań.to jak książki typu"ANIOŁKI"

Sarcia · Wysłany: Wto 21:12, 14 Mar 2006 Temat postu:

Mi się bardzo podobają te barwnie ułożone zdania!! Tak piknie się ze sobą kontrastują!!

palma_15 · Wysłany: Czw 21:51, 16 Mar 2006 Temat postu:

Tak wszystko pieknie tylko ze CD nigdzie nie widać !!!!!!ej no Klauduś dodaj coś !!

klaudia92 · Wysłany: Pią 15:20, 31 Mar 2006 Temat postu:

Kolejna część nudnego, jak zimowy wieczór opka ...

Część 4

W tym momencie oczom dziewczyn ukazał się piękny widok na niebie. Wszędzie błyskały różnokolorowe petardy w rozmaitych kształtach. Bliźniacy i Gabi byli strasznie tym podekscytowani, jedynie Effi stała, opierając się o ścianę i udając, że ją to w ogóle nie interesuje.
- No nieźle musieliście się napracować! – powiedziała Gabriela, gdy pokaz się skończył.
- Heh, chcieliśmy czymś was zaskoczyć. – odparł z uśmiechem Bill.
- Tjaa.. To było takie ciekawe, że naprawdę… - naburmuszyła się Effi.
- Nie przesadzaj! Wiecznie ci coś nie pasuje! – krzyknęła Gabi. – Fajna przyjaźń! Z egoistką! Czasami mam serdecznie dosyć!
W tym momencie Effi odwróciła się na pięcie i słychać było straszny trzask drzwi. Nie płakała. Po prostu nie lubiła, gdy ktoś wypominał przy innych jej wady. Niby czemu miała być winna? Nic takiego nie zrobiła. Każdy ma prawo kogoś nie lubić.
- Niepotrzebnie jej to mówiłaś. – Bill pociągnął Gabrielę do salonu.
- Poniosło mnie. Zawsze muszę wszystko robić na jej życzenie. A jak ona kogoś nie lubi, to się na mnie obraża. To chore…
- Nie chcę, żebyście z naszego powodu się kłóciły. W końcu jesteście przyjaciółkami. – powiedział w końcu Tom.
- Mam dosyć takiej przyjaźni! Zawsze ona jest numerem jeden, wszystko, co chce, muszę robić…
- Dzieci, chcecie się napić kawy? – nagle wysoka ruda pani przerwała rozmowę. – A gdzie ta druga dziewczynka?
- Musiała wyjść… - powiedział ze smutkiem Tom.
- W takim razie trzy kawy dla was – uśmiechnęła się mama chłopaków i wyszła z salonu.
- Chcecie obejrzeć jakiś film na DVD? – zapytał Bill.
- Hmm… A jakie masz?
Wtedy Bill otworzył szufladę i wyjął chyba z pięćdziesiąt różnych filmów. Horrory, komedie, romantyczne… Nie można było się zdecydować.
- Ja stawiam na „Klątwę” – krzyknął Tom.
- A później będziesz sikał do łóżka ze strachu. – zaśmiał się Bill. – Ja wolę „Titanica”.
- Dobra przestań. Może niech kobieta zadecyduje.
- Ja bym chętnie obejrzała „Straszny film” Podobno 3 część jest najlepsza. – uśmiechnęła się Gabi.
Cała trójka zasiadła przed ogromnym telewizorem. Gdzieś w połowie filmu Bill niechcąco złapał Gabi za kolano, ta jednak nie protestowała, mimo, że znała go dopiero od kilku godzin. Ona w przeciwieństwie do przyjaciółki bardzo lubiła bliźniaków. Tom wyszedł na chwilę do łazienki. Usta dziewczyny i Billa zaczęły się do siebie zbliżać…

CDN…

Sarcia · Wysłany: Pią 16:23, 31 Mar 2006 Temat postu:

świetne opo ładnie sformuowane zdania, ale.....na końcu " ich usta zaczeły się zbliżać" to tak pospolicie ujęte!! Jakieś głębsze wyrazy typu: nagle Bill przerzucił wzrok na Gabi i spojrzał swoimi jaskrawymi <nieee> oczami i ich usta zadrżały... itd. niooo masz dobry przykład z night-kid i jej opa więcej emocji a będzie gicior..i tak jest świetnie, ale może być jeszcze lepiej!! Hej i zajrzyj na moje opo bo mówisz: pisz pisz a później nie czytasz a ja się zastanawiam czy nie zakończyć mojego mętnego opka!!

meggi

Oh Sarcia czepiasz się szczegułów Very Happy

I go nei kończ a co do ciebie BossSa Klaudiu to pisz to opoko bo zacznę cię szantażować i zagrożę Pakistańska mafią!! Ogolnie opoko gicior i pisz cd bo neiktórzy np. ja tu sobie czekamy na dalsze losy Gabi i Effi Very Happy

klaudia92

CZĘŚĆ 5

Dziewczyna lekko położyła się na chłopaku i namiętnie się całowali. Bill delikatnie gładził jej włosy i szyję. Gabi czuła, że ta chwila mogłaby trwać wiecznie, że w jego ramionach mogłaby pozostać już do końca życia. Ale w tym momencie drzwi salonu otworzyły się. Oczom zdumionej pary ukazała się kobieca postać.
- Ehh… Chciałabym przeprosić za swoje zachowanie. – powiedziała półszeptem Effi.
- No w sumie nic się nie stało… - odparł Bill i się uśmiechnął.
- Gdzie byłaś? – zapytała Gabi i usiadła, trzymając Billa za rękę.
- W ogrodzie. Za drzewem. Po prostu musiałam przemyśleć pewne sprawy i doszłam do wniosku, że nie ma powodu do kłótni.
- Leeeb die Sekunde! – nagle do pokoju wszedł Tom. – Fajnie, że przyszłaś. Usiądziesz obok mnie?
Gabi spojrzała w te piękne, brązowe oczy. Nigdy dotąd takich nie widziała. Dostrzegła w nich coś, co ją zmartwiło – smutek. Tom musiał być smutny, ale tego nie okazywał. Dziewczyna uśmiechnęła się i usiadła na dwuosobowej kanapie obok Kaulitza.
- Czemu twoje oczy wydają się być takie smutne? – zapytała po chwili, spoglądając w bukiet czerwonych róż.
- Czasami chciałbym się pobyć w jakimś zacisznym miejscu, gdzie nikt by mnie nie znalazł. Z daleka od fanów i fotografów…
- Masz dość sławy? – Gabi zdziwiła się i uniosła wysoko swoje brwi.
- Nie wiem, czy można tak powiedzieć… Po prostu nieraz to mnie za bardzo dołuje. Wszędzie muszę robić wesołe minki i udawać, jak to jest fajnie…
- Ale kochasz muzykę, więc nie rozumiem twoich smutków.
- Muzyka a sława to dwie zupełnie inne rzeczy… - Tom się zamyślił i spojrzał na przytulających się Gabi i Billa. – Muzykę kocham i bez niej nie mógłbym żyć… A sława? Wszędzie te piszczące fanki. Na krok się ruszyć nie można, bo zaraz się otaczają.
- Bo one kochają ciebie, twój zespół.
- Mylisz się Effi… One nie kochają mnie za to, jaki jestem, tylko jak wyglądam. Przecież one w ogóle mnie nie znają i czy w tym wypadku jest mowa o miłości? Wątpię…
- I co masz zamiar z tym zrobić?
- Jeszcze nie wiem, nie chcę podejmować decyzji pochopnie. Kiedyś to było takie fajne, twoje zdjęcia na pierwszych stronach gazet i w ogóle, a teraz? Mam tego dosyć…
- Może przydałby ci się urlop? – powiedziała Effi i zjadła małe ciasteczko.
- Pewnie tak… A ty masz ochotę wysłuchiwać moich zwierzeń? Przecież mnie nie lubisz…
- Nigdy tego nie powiedziałam. – Effi uśmiechnęła się najładniej, jak tylko potrafiła.
- Czyli jeszcze nie wszystko stracone? – zapytał Tom i spojrzał na jej różowe usta.

CDN..

meggi

O jak słucha!! Dobra Klaudia Razz

P A teraz znowu psiz CD!! Weny życze A i dodałam te foty... masakra!!

wera00

ja czekam na część dalszą

osiek_aga

opko fajne ale chyba pomyliły ci się troszeczke postacie Smile

ale to mały szczegół ja tu tak dawno nie byłam, że ni widziałam kolejnych częśći a tak nie ładnie muszę się ukarać... dwa tygodnie bez słodyczy.. hehe pozdro Klauduś i pisz dalej

meggi

Nom właśnie mi się też wydaje, ze gdzieś się zrobiło zamieszanie z tymi ludziskami!!

klaudia92

Część 6
Oto kolejna część nudnego opka, które przy innych na tym forum jest bardzo głupie i nudne!

Effi spojrzała na kolczyk w wardze chłopaka. Wydawało to się takie seksowne. Jego opalona i zadbana twarz, uśmiech, dotyk. O tym marzą wszystkie fanki zespołu. Teraz Effi siedziała twarzą w twarz z gitarzystą i mogła z nim rozmawiać oraz na niego patrzeć. Czy czuła do niego nienawiść? Sama w środku starała odpowiedzieć sobie na to pytanie. W końcu tyle osób go nie lubi za to, że jest sławny i ma wszystko o czym inni tylko marzą... A czy Effi jest jedną z tych egoistycznych ludzi? Narazie stosunek do Toma jest obojętny, Czy to się zmieni? Nie potrafi tego powiedzieć. On będzie dla niej tylko i wyłącznie kumplem, któremu można pomóc. Teraz dla niej najważniejsza jest praca z zespołem. Wzięła Toma za rękę i wyszli na taras. Po chwili zaczęła mówić:
- Jak to nie wszystko stracone? - zdziwiła się dziewczyna. - Zrozum, ja tobie niczego nie obiecywałam. Po prostu możemy nieraz pogadać i tyle.
- Ale jeszcze jakieś dwie godziny temu byłaś na mnie cholernie wściekła. - powiedział chłopak i opuścił głowę w dół, spoglądając na zgrabne nogi dziewczyny.
- Wkurzyłam się dlatego, że skłamałeś. Ja do ciebie nic nie mam, wydajesz się być całkiem fajny.
Tom tylko się uśmiechnął i popatrzył na twarz Effi. Jej delikatne rysy i lekko różowe policzki sprawiały, że czuł motylki w brzuchu. Chciałby, żeby ta chwila trwała wiecznie, żeby mógł na nią patrzeć i patrzeć i żeby ona na zawsze była tylko jego. Czy się zakochał? Nie wiem, czy można nazwać to miłością. Na pewno bardzo się zauroczył. Jednak nie odezwał się w ogóle, bo Effi zaczęła mówić dalej:
- Nie mam pojęcia, co o mnie myślisz. Po moim zachowaniu mogę stwierdzić, że twoja sympatia do mnie się zmniejszyła. Wybacz mi, że tak postąpiłam, ale cóż... Taki charakter. Łatwo się denerwuję i szybko można mnie wyprowadzić z równowagi.
- Nic się nie stało. Nieraz też tak mam. - uśmiechnął się. - Masz ochotę iść ze mną do kina?
- Proszę cię, nie wyobrażaj sobie zbyt wiele. Jesteśmy tylko znajomymi.
- W takim razie mam inny pomysł. - powiedział Tom i pokazał swoje białe zęby.

osiek_aga:P · Gość

co takie krótkie...łeee nie ma takich pisz dalej a nie sie lenisz Evil or Very Mad

klaudia92

krótkie bo się na gg rozgadalam i nie chciało mi się pisać Razz

meggi

To jak ty o nas dbasz?? Wstydź sie Klaudia oj wstydz! Zaniedbujesz nas, swoich czytelników. Jeszcze raz i bedziesz miala powazne problemy! A opo zdecydowanie za krótkie!!!!!!!!!!!!!!

goo_gu

Tak zaniedbujesz! Ty, ty paskudko! Jak nie dodasz jutro o 13 CD to ja normalnie nie ide na smingusa!! CD! CD! CD!

stokroteczka

Tak to jest widoczne zaniedbanie nas! Jak kocham czytać CD i chce ba ja go pragne!

goo_gu

nie dodanie tutaj CD to przestępstwo! a niechcesz isc do więzienia, nie Wink