|
Tokio Hotel www.podparasolem.fora.pl -> nowe forum adminek, dla dziewczyn.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stokroteczka
Zakopana głęboko w sercu Billa ;]
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 2370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:41, 17 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Ba! a słyszałas ze ja babci u nóg już obgryzłam z nerwów?
Ja cche CD !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Werona
Fanka Tokio Hotel ;)
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:18, 18 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
cd, cd, cd, cd, cd ja oczekuje CD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aguSsa xD
Dziewczyna Billa
Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hotel w Tokio (D-wko City)
|
Wysłany: Śro 19:42, 19 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
*I jak tam paznokietki? *
^You make me wanna scream ^
-Idź się schowaj!- krzyknęłam do słońca zaglądającego do mojego przez szparę między roletą, a parapetem. Nie dawały za wygraną. Nakryłam się kołdrą i zamknęłam oczy. Po chwili usłyszałam dźwięk mojego telefonu.
-Ojejkuu… Za wcześnie zadzwoniłem?- zapytał
-Ugh… Jeszcze się pytasz? Jasne, że za wcześnie. Dzwonisz do mnie codziennie, budzisz mnie i mówisz, ze mam wstać.
-Clai… Ale jest 12! Nie sądzisz, że powinnaś już od 2 godzin siedzieć u nas w domu?
-Bill. Jest sobota. Daj mi żyć. Nie musze codziennie u was siedzieć.- powiedziałam zbulwersowana
-Phi. No to nie. Foch.
-No jeszcze czego!- zaśmiałam się się- To ja powinnam strzelić focha, a nie ty.
-Dooobra. Dam ci spokój. Wyśpij się i przyjdź do nas. Byleby szybko.- mruknął.
-Szpoko- powiedziałam z uśmiechem i rozłączyłam się.
Nie było sensu dłużej leżeć w łóżku. Wstałam i uszyłam do łazienki. Umyłam się, uczesałam włosy w kitkę i ubrałam czarne spodnie i biała bluzkę w czarne paski. Zeszłam na dół do kuchni i wyjęłam z lodówki mleko. Wlałam je do miseczki i włożyłam do mikrofalówki. Nie chciała się włączyć.
-Chcesz wojny?- zapytałam z szyderczym uśmiechem- To ją będziesz miała.
Odłączyłam ją z kontaktu i postawiłam na stoliku kuchennym.
-Teraz trzeba zadzwonić po specjalistę od tego gówna.- powiedziałam otwierając książkę telefoniczną. Po chwili rozmawiałam z jakimś facetem.
-Mhm. Taak. Przestała chodzić. Nie. Nie rusza. Tak. Nawet jak ja wyłączyłam i włączyłam do prądu. Mhm. Tak. To może przyjść syn. Nie ma sprawy. Tak. To za 15 min. Dobrze. To do widzenia.- odłożyłam telefon na półkę i spojrzałam w lustro. Taa… Jak zawsze znalazł się pewien kosmyk włosów który uciekł ze starannie zrobionej kitki. Wzięłam szczotkę i zrobiłam ją od nowa. Po chwili rozległo się pukanie do drzwi. Otworzyłam je…
-Eeee… Alex…? A co ty tu robisz?- zapytałam widząc bruneta stojącego przede mną.
-Dzwoniłaś do mojego ojca, że zepsuła ci się mikrofalówka- odpowiedział uśmiechając się.
-Achaaa- Ty idiotko! Mogłaś wybrać numer niżej!- Więc to był twój numer?
-W pewnym sensie- odpowiedział na kolejne pytanie- Więc gdzie jest ta mikrofalówka?
-Tutaj- poprowadziłam go do kuchni.
Zaczął ją naprawiać, a ja wzięłam się za robienie kanapek.
-Chodź i zobacz to- powiedział w pewnym momencie Alex.
Podeszłam do niego i nachyliłam się nad mikrofalówką. Miała przepalone kabelki.
-A więc to przez to?- zapytałam
-Tak.- opowiedział.
Nastała chwila milczenia. Ja wpatrywałam się w przepalone kabelki, a Alex… No właśnie…
-Jesteś śliczna- powiedział niespodziewanie.
-Daj spokój- mruknęłam spalając buraka.
-Nie dam spokoju, bo tak jest…- uśmiechnął się i zbliżył się
-A jaki masz znak zodiaku?- zapytałam szybko.
-Wodnik.- odpowiedział
Zamrugałam szybko.
-Jesteś śliczna i mądra- zamruczał i pocałował mnie
-Alex… Przestań- powiedziałam, gdy zaczął całować mnie po szyi- Alex!
-Witaj kochany Clairuśku!- krzyknął Bill wchodząc do domu i zamarł w drzwiach widząc Zobaczył mnie wyrywająca się Alexowi. Jednym tchem znalazł się przy nas i odepchnął go ode mnie.
-A ty, co taki Romeo?- zapytał zaczepnie Alex
-Nie Romeo, ale jeśli widzę, że dziewczyna nie chce się ze mną całować, to daje jej spokój w przeciwieństwie do ciebie.- odpowiedział Bill mrużąc oczy.
Po minucie leżeli na ziemi, a ja krzyczałam.
-Bill, Alex! Przestańcie!!
-Claire! Suzanne cię szuka- powiedział Tom wchodząc do domu.- O kur*a. Co im jest?
-Tom. O nic nie pytaj tylko chodź i ich rozdzielimy!
Podbiegliśmy do nich i Tom chwycił Billa, a ja Alexa. Nie wglądali najlepiej. Billowi leciała krew z nosa, a Alex miał rozciętą wargę i policzek.
-Skoro myślisz, że jeśli jesteś sławny to możesz wszystko- mylisz się- zasyczał Alex i wyszedł
-Bill. Ty głupolu. Chodź tu… Dam ci lód- powiedziałam biorąc go za rękę i idąc w stronę lodówki. Wyjęłam z niej lód, włożyłam do woreczka i położyłam mu karku.
-Cail. Zostaw Billa i zajmij się Suz. Z nią jest gorzej. Chyba ze sobą zerwali…- mruknął Tom.
-O nie… A gdzie ona jest?- zapytałam
-Siedzi u nas. Zaraz ją zawołam. Chodź Bill- wziął brata i wyszli. Mogłabym przysiąc, że Bill rzucił mi spojrzenie pewne uczucia.
Poczułam silny ból głowy. Usiadłam na fotelu i ukryłam twarz w dłoniach.
-Ale powalony dzień- westchnęłam
Rozległo się ciche pukanie i po chwili weszła Suzanne. Widać, ze słabo spala. Miała na sobie jeansy, niebieską bluzę i białą, rozpiętą kurtkę. Jej włosy były w całkowitym nieładzie, a w ręce trzymała gazetę „YAM!”.
-Suz… Czy cos się stało?- zapytałam niepewnie.
Pokiwała głową i usiadła obok mnie.
-Claire… On… On mnie zdradza.- szepnęła patrząc na mnie spuchniętymi oczami
-Gusav? Niee… On jest nie wierny jak jak pies. On by tego nie zrobił.
-Claire. Jakby tego nie zrobił, to by o tym nie pisali.- otworzyła „YAM!” i pokazała mi zdjęcia, na których Gustav trzymał za rękę jakąś blondynkę, był z nią w kawiarni…
-On cię nie zdradza- powiedziałam z uśmiechem
-To, kto to niby jest?- zapytała
-Jego siostra- odpowiedziałam ze spokojem.
W oczach pojawił się błysk
-Naprawdę?
Pokiwałam głową, a ona uściskała mnie rozpromieniona.
-Boże… Jak dobrze, że jesteś- powiedziała uśmiechając się.
-Ja też się cieszę. A teraz pędź do Gustawa, bo znając życie nie odbierałaś telefonów i nie rozmawiałaś z nim.
-Ekhm… Zgadłaś. Więc do zobaczenia i dzięki.
-Nie ma za co. Pa.- pożegnałam ją i zamknęłam drzwi na klucz po jej wyjściu.
Usiadła po turecku na dywanie w salonie i zaczęłam wpatrywać się w glinianą figurkę stojącą na szafce. „Wyobraź sobie koło w trójkącie i odpręż się” przypomniałam sobie słowa mistrza.
-No tak. Tylko gdzie ja chce się znaleźć?- mruknęłam unosząc brew- Mam! Morze- zamruczałam z zadowoleniem i powróciłam do medytacji. Po chwili byłam na pięknej plaży. Czułam zapach morza, wiatr we włosach… Byłam lekka. Usłyszałam dźwięk telefonu. „Powróć spokojnie. Byleby dusza nie została poza ciałem.” Wzięłam trzy oddechy i otworzyłam oczy.
-Taak- podniosłam słuchawkę i przyłożyłam ją do ucha.
-Cześć Clai. Mamy mały problem- powiedział niespokojnie Tom
-Mów, co się stało.- zaniepokoiłam się.
-Ojciec Alexa poszedł na policję.
-CO?!
-Poszedł na policję. Ten palant powiedział, że Bill dopadł jego syneczka w parku i pobił bez powodów. Matka jest wściekła. Podobno sprawa pójdzie do sądu.
-Chyba żartujesz.- z wrażenia usiadłam na poręczy fotela.
-Serio. Ale piekło w chacie mamy. Musiałaś ją słyszeć… Bo przyszła do nas mocherka z końca ulicy.- zaśmiał się cicho
-Nie, nie słyszałam jej. Byłam trochę zajęta.
-Hmm… Medytowałaś?- zapytał
-Tak- odpowiedziałam, a on parsknął śmiechem
-Ach. Ja latam… Siedzę sobie w domu, a jednocześnie jestem w górach- w jego głosie wyczułam sarkazm
-Nie bądź dzieckiem, Tom. Wiesz, jakie to jest odprężające? Powinniście medytować przed każdym koncertem.
-O nie. Dzięki.
-Phi no to nie.- w mojej kieszeni coś zawibrowało- Poczekaj chwilę…. Taaak?
-Cześć kochanie- krzyknęła rozradowana matka
-O. Cześć mamo. Co słychać?
-Właśnie jesteśmy w Tunezji.
-CO?!- krzyknęłam
-Jesteśmy w Tunezji.- powiedziała
-Mamo. Ty chyba żartujesz.
-Nie. Właśnie smarze się na plaży.
-Pozdrów mojego bąbelka!- krzyknął tata
-Powiedz mu, ze jak wrócicie to mu pokaże bąbelka- zaśmiałam się.
Matka zachichotała.
-Clairuś… Słuchaj słonko. My tu trochę zostaniemy, więc idź do Kaulitzów.
-Ekhm… Znowu?- zapytałam
-Tak… Z resztą widziałam jak pożerałaś wzrokiem tego czarnowłosego Toma- odpowiedziała
-Mamuś… Czarne włosy ma Bill.
-Oj no to Billa. Więc… Idź do nich, dobrze?
-Mhm. No to narazie.
-No, pa kochanie.
Nacisnęłam czerwoną słuchawkę i wzięłam domowy telefon do ręki.
-Pożerasz wzrokiem Billa?- zapytał głośno Tom
-Eee… O co ci chodzi?
-Cioto jedna. Miałaś głośnik włączony.
Otworzyłam szeroko usta.
-Taak?
-Taaak… Słyszałem wszyyystko- zaśmiał się- Pakuj swoje rzeczy i przychodź do nas. Billu przygotuje ci pokoik.
-Cicho siedź.- mruknęłam
-Dobra. Niech ci będzie kochana.- powiedział
-Tylko nie kochana.
-Dobrze kotku.
-KOTKU?!
-Żartowałem słońce.
-Tom… Przestań bo buraka puszcze.
-Przepraszam misiuuuu- zawył do telefonu
-Tom! Bo zadzwonię do Caroline!
-Ekhm… Sorry- ha! Zawsze działa
*Za nieobecność nie zabijać mnie tylko moją ciocię XD*
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez aguSsa xD dnia Śro 20:32, 19 Kwi 2006, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
szczuplaczek15
Na zawsze kochająca Gucia
Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 2225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z WITOSZOWA DOLNEGO
|
Wysłany: Śro 20:13, 19 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Wcale Cię nie zabije, bo musisz kontynuowac to opoko:PP Ale ten odcinek był wprost boski!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
stokroteczka
Zakopana głęboko w sercu Billa ;]
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 2370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:36, 19 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Tak ten odcinek jest boski!! Przeczytałam go razem z Anecią hihi i wiesz co ci powiem ze ja chce CD!!!hahaha
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aguSsa xD
Dziewczyna Billa
Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hotel w Tokio (D-wko City)
|
Wysłany: Śro 20:39, 19 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
stokroteczka napisał: |
Tak ten odcinek jest boski!! Przeczytałam go razem z Anecią hihi i wiesz co ci powiem ze ja chce CD!!!hahaha |
Sądze, ze CD będzie w piątek, albo w weekend. A poitem w środę albo w czawartek, bo mam wolny (3gim ma testy )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
stokroteczka
Zakopana głęboko w sercu Billa ;]
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 2370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:42, 19 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
No własnie ja pisze testy!!!! matko...ja nic nie umiem, ja panikuje, e tam leje na to
Ale opoczko to jak najszybciej by było fajnie....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
meggi
GNAJĄCA PRZEZ MONSUN!!!
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 1805
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: frOm glOOmy Site of 3Bill
|
Wysłany: Śro 21:29, 19 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
No i odcinek jest gitny, ale gdzie CD?? :[ wrrrr
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mrs.kropkaa
Młodszy członek bractwa TH :)
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze swiata cieni..straconych snow i wyblaklych wspomnien
|
Wysłany: Śro 22:01, 19 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
eh.. tak odcinek bossski(wiem powtarza sie ale co ja ma niby wymyslec??to slowo najbardziej pasuje;d;d;)aah zcekam na cd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Werona
Fanka Tokio Hotel ;)
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:51, 20 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
świetny odcinek czekam na CD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aguSsa xD
Dziewczyna Billa
Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hotel w Tokio (D-wko City)
|
Wysłany: Czw 19:53, 20 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Muszę was przeprosić, ale notki do wtroku nie bedzie. Jutro przyjeżdzają do mojej szkoły francuzcy piłkarze i ja biorę jednego do domu. Będe miała cały dzień zawalony i zero czasu na neta. Przykro mi...
Pozdrawiam :*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
meggi
GNAJĄCA PRZEZ MONSUN!!!
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 1805
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: frOm glOOmy Site of 3Bill
|
Wysłany: Czw 22:05, 20 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Francuzcy?? A uczysz sie francuza?? Hehehe ja trocha No cuz... jak francuzy i piłakrze no to wybaczam! Ale w e wtorek ma byc!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aguSsa xD
Dziewczyna Billa
Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hotel w Tokio (D-wko City)
|
Wysłany: Czw 22:12, 20 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
meggi napisał: |
Francuzcy?? A uczysz sie francuza?? Hehehe ja trocha No cuz... jak francuzy i piłakrze no to wybaczam! Ale w e wtorek ma byc!! |
Tak troche pomrucze po francusku, ale po angielsku rozmawiać będziemy Dobrze, ze wybaczasz
Do zobaczenia we wtorek :*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aguSsa xD
Dziewczyna Billa
Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hotel w Tokio (D-wko City)
|
Wysłany: Sob 12:16, 29 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
*New będzie jak tylko wygrzebie się z dłoka^^*
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez aguSsa xD dnia Sob 14:18, 29 Kwi 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
szczuplaczek15
Na zawsze kochająca Gucia
Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 2225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z WITOSZOWA DOLNEGO
|
Wysłany: Sob 12:34, 29 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Jednak wart czasami poczekać na ciąg dlaszy, bo w twoim przypadku opłacoało się...ten odcinek jest po prostu boski...nie da sie tego opisać...a jeśli można zapytać to z jakiego dołka masz się wygrzebać??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aguSsa xD
Dziewczyna Billa
Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hotel w Tokio (D-wko City)
|
Wysłany: Sob 13:33, 29 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
szczuplaczek15 napisał: |
jeśli można zapytać to z jakiego dołka masz się wygrzebać?? |
A dół to przez moich kochanych Francuzów... Eh.. A właśnie. Dać Ich fotki? XD
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez aguSsa xD dnia Sob 14:18, 29 Kwi 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
szczuplaczek15
Na zawsze kochająca Gucia
Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 2225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z WITOSZOWA DOLNEGO
|
Wysłany: Sob 13:46, 29 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
aguSsa xD napisał: |
szczuplaczek15 napisał: |
Jednak wart czasami poczekać na ciąg dlaszy, bo w twoim przypadku opłacoało się...ten odcinek jest po prostu boski...nie da sie tego opisać...a jeśli można zapytać to z jakiego dołka masz się wygrzebać?? |
To jest takia jednoczęściówka ;]
A dół to przez moich kochanych Francuzów... Eh.. A właśnie. Dać Ich fotki? XD |
Ja myślałam,ze to jest ciąg dlaszy opoka:((
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aguSsa xD
Dziewczyna Billa
Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hotel w Tokio (D-wko City)
|
Wysłany: Sob 13:48, 29 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
[quote="szczuplaczek15"]
aguSsa xD napisał: |
szczuplaczek15 napisał: |
jeśli można zapytać to z jakiego dołka masz się wygrzebać?? |
A dół to przez moich kochanych Francuzów... Eh.. A właśnie. Dać Ich fotki? XD |
To co z tymi fotami?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez aguSsa xD dnia Sob 14:19, 29 Kwi 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
szczuplaczek15
Na zawsze kochająca Gucia
Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 2225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z WITOSZOWA DOLNEGO
|
Wysłany: Sob 13:57, 29 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Tak....ale mogłaś zrobić osobny temat..przeiceż tak mozna:)) To dwaj te fotki!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aguSsa xD
Dziewczyna Billa
Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 843
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hotel w Tokio (D-wko City)
|
Wysłany: Nie 23:41, 28 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
^Kocha się to, od czego się cierpi...^
-Claire! Czekaliśmy na ciebie- powiedziała mam bliźniaków
-Wiem.- mruknęłam przeciskając się obok niej w drzwiach i weszłam do holu
-Twój pokój jest już gotowy
-Mhm.
-Chłopcy! Zaraz jedziecie!
-Wiemy mamusiu. Cześć Clai- przywitał się Bill wychylając głowę z salonu.
-Hej.
-Jedziesz z nami?- zapytał Tom
-Gdzie?
-Na spotkanie z Blog 27
-Dobra.
-Ale musimy jeszcze poczekać na…- zaczął Bill
-Hej, hej- przywitali się Georg i Gustav wpadając do holu.
-Już nie musimy- dokończył czarnowłosy z uśmiechem.
Po kilku minutach siedzieliśmy w czarnym vanie i jechaliśmy do Berlina.
-Au!- wrzasnął Tom, gdy Georg uderzył go łokciem w nos- Zwariowałeś idioto?!
-O sorry- powiedział Georg patrząc jak z nosa Toma ciurkiem wypływa krew.
-Masz i nie odchylaj głowy do tyłu- powiedziałam podając dredziarzowi chusteczkę
-A czemu ma jej nie odchylać?- zapytał Gustav
-Bo mu się mózg przegrzeje- mruknął Bill przewracając oczami
-Serio?
-Nie, tak na jaja.
-Dobra! Cicho już!- krzyknął Tom- Gramy dalej.
Chłopcy wrócili do gry. W pewnym momencie van podskoczył, a my spojrzeliśmy w okna.
*-Co to było?- zapytał Tom- Walnęliśmy w psa?
-Chyba w jeżozwierza- odpowiedział Georg
-Co ty, głupi jesteś? U nas kur*a nie ma jeżozwierzów. Jest łoś, ryś, żbik, kuna…
-Dobra Tom przestań filozofować- powiedział Gustav
Dwie godziny później stanęliśmy pod budynkiem Universal Music.
-No dobra. Teraz czeka nas rozmowa z nimi- mruknął Georg.
-Taa- przytaknął Tom klepiąc Billa po głowie
-Ała!- krzyknął Bill i kopnął Toma między nogi
-Bill! Wiesz co TO jest?!- zapytał Tom wskazując na swój krok- To jest kut*s! To jest mój czuły kut*s!
-A ty go w ogóle masz?- parsknęliśmy śmiechem
-Ciiicho! Idziecie coś zjeść- z vana wyszedł menager chłopców.
Weszliśmy do budynku, skierowaliśmy się do restauracji i zajęliśmy stolik. Zamówiliśmy 5 Coli, Gustav i Georg frytki, Tom i ja po pizzie. Bill zajął się zajadaniem frytek Georga
*-Bill czemu nie zamówiłeś frytek?- zapytał Georg
-Bo nie jestem głodny- odpowiedział Bill
-To przestań jeść moje.
-To tylko kawałek pierdolone*o ziemniaka, a ty zachowujesz isę jakbym krzywdził twoją matkę.
-Bill!- powiedziałam głośno
-Dobra. Sorry Geo- mruknął Bill
-Spoko. Ale wiedz, ze i tak jesteś laską.
- Dobra dzieciaki. Idziecie na spotkanie z nimi- do restauracji wpadł menager
*-No to koko dżambo i do przodu- Tom wstał od stołu
-Ale ja musze wam coś powiedzieć- Bill spoważniał. Zanosiło się na ubaw. Znowu złapał głupawkę.
-No mów.
-Jeśli nie masz rodziny, nie jesteś chuc, ani kut, to musisz zadać sobie zajebiśc*e, ale to zajebiśc*e ważne pytanie: co lubisz w życiu robić, a potem to robić.
-A ty co chcesz w życiu robić?- zapytał rozbawiony Georg
-Jarać blanty- odpowiedział Bill, a my wybuchnęliśmy śmiechem
-A wiąże się z tym jakiś zawód- zapytał Gustav
-Ambasador
-Chyba na Jamajce- mruknęłam
-Nie taki ambasador. Będę jeździł po świecie i palił fajki z Indianinami jako ambasador naszego kraju. I będę mówił: Jestem Laska, z Niemiec.
-Ale z ciebie głąb- powiedział Tom i wszyscy zaczęliśmy się śmiać.
-No co z wami?- menager był z deczka zdenerwowany
-Idziemy.- powiedział Bill ciągle się śmiejąc
-Ja ide do łazienki- powiedziałam i poszłam załatwić swoje potrzeby fizjologiczne.
Po wyjściu z łazienki skierowałam się do Sali konferencyjnej. Pod drzwiami stała brunetka która- na pierwszy rzut oka- nie potrafiła dobierać kolorów. Gdy chciałam wejść do Sali, zatrzymała mnie.
-A ty tu czego?- zapytała po angielsku
-O to mogę też ciebie zapytać.- odpowiedziałam. Tak. Opłaciło się uczęszczanie na lekcje, a nie na wagary.
-Jestem Tola z Blog27. Więc? Czego tu szukasz?
-Przyjechałam z chłopakami i chciałabym wejść.
-Nic z tego. Każda fanka tak mówi i nawet nie wiem jak się tu dostałaś- powiedziała łamanym angielskim i weszła do Sali.
Zamrugałam szybko i usiadłam na kanapie. Po chwili usłyszałam zagłuszone słowo „Claire” i drzwi otworzyły się szybko.
-Co ty tu robisz?- zapytał zdziwiony Bill
-Siedze, bo niejaka Tola mi kazała- skrzywiłam się
-Idiotka. One są kur*a jak Robocopy. Chodź- powiedział, wziął mnie za ręke i wprowadził do sali.
Dziewczyny spojrzały na mnie z błyskiem w oku, a Bill pociągnął mnie na krzesło pomiędzy nim, a Tomem. Ledwo usiadłam, a poczułam na swoim oparciu ręce bliźniaków.
-Więc ty jesteś tą słynną przyjaciółką?- zapytała mnie blondynka po angielsku
-Nie taka znowu słynna- mruknęłam w odpowiedzi.
Tłumacz zaczął szybko wszystko tłumaczyć chłopakom. Parsknęli śmiechem.
-Nie martw się Claire. One mają z mózgu Whiskas.- zaśmiał się Gustav- Nie tłumacz tego Jeremy- zwrócił się do tłumacza.
-Ej dobra. Mamy ubijac interes, a nie puszczać brzydkie bąki- zaśmiał się Georg.
-Ok.- powiedzieli chłopcy
Podpisali umowę i wszyscy wstaliśmy.
-To może małe zdjęcie?- zapytał menager chłopaków.
-Jasne- odpowiedzieli
Chłopcy ustawili mnie na środku, a obok mnie Toma i Gustava. Georg stanął za Tomem, Bill za mną, a dziewczyny gdzies z boku. Poczułam jak Bill obejmuje mnie w pasie. Wyszczerzyliśmy żeby i błysnął flesz.
-Eeee… Ty jesteś Claire, tak?- zapytała Tola
-Tak- odpowiedziałam
-Chodzisz z Billem?
-Nie- zaśmiałam się
-Ale on się tak zachowuje
-Ja pierdo*e. Zachowuje się tak bo jesteśmy przyjaciółmi! Może według ciebie jak się z nimi przyjaźnie to powinnam z którymś chodzić?
-Nie.- dziewczyna uniosła brwi, odwróciła się na pięcie i wyszła.
-Szma*a- wymamrotałam pod nosem
Chłopcy usieli na krzesłach i zarzucili nogi na stół, a ja zajęłam się swoimi włosami.
-Wiecie co?- Bill nagle wstał
-Mów.
-Zetne tą nudną grzywkę i przedłuże włosy- powiedział klaszcząc w dłonie
-Jebło cię- powiedział Tom otwierając szeroko oczy
-Nie. Chcę mieć długie włosy. Jutro jade z Claire do fryzjera.
-Co?- zapytałam odrywając wzrok od włosów.
-Jedziesz ze mną do fryzjera. Jutro.
-Ok.
Wsiedliśmy do vana i wróciliśmy do domu.
*I teraz sie zastanawiam czy wklejać tu, czy będzie wam sie chciało wchodzić na to opowiadanie na mylogu XD*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|